Hipnoterapia – skąd się wzięła w Akademii Przyjemności
Pomysł, by wprowadzić do pracy z ciałem sesje hipnoterapii przyszedł do mnie w momencie, gdy zaczęłam zauważać, że pomimo pracy klasyczną terapią połączoną z pracą z ciałem, mappingiem, rozbrajaniem, masażem są rzeczy, które mimo znacznej poprawy, nawet wycofania objawów np. stanów bólowych waginy, nie do końca puszczają, lub mają tendencje do nawrotów w momentach zwiększonego stresu, czy kryzysu psychicznego. Wiedziałam, że w takich przypadkach jest jeszcze jedna warstwa, której muszę dotknąć, by dana osoba pozbyła się raz na zawsze tych nieprzyjemnych objawów somatycznych. Tą warstwą są nasze przekonania zapisane w „systemie”, w sercu. To wszystko, w co „wierzymy” na głębokim poziomie, to, co mamy wdrukowane, co czasem wyssaliśmy z mlekiem matki.
Każdy z nas ma własne lęki, przekonania, opinie. Te wewnętrzne założenia rządzą naszym życiem. Sugestia sama w sobie nie ma mocy. Jej moc wynika z faktu, że akceptujesz ją mentalnie.
Joseph Murphy Potęga Podświadomości
Mamy, jako ludzie niewiarygodnie wiele takich kodów, które działają na tym nieświadomym poziomie. I nawet jeśli nasz świadomy umysł racjonalnie wie, że jeśli zjem trzy obiady w ciągu dnia i poprawię trzema porcjami szarlotki, to sprawi, że wieczorem będę czuć się ciężko, a w konsekwencji będę udawać, że waga w łazience jest zepsuta, ale podświadomość, która zawsze „chce jak najlepiej” dla nas niejako wyłącza nam to racjonalne myślenie w momencie, gdy widzimy coś pysznego na talerzu. Robi to z jakiegoś powodu, który uznała za słuszny. Podobnie dzieje się, gdy ciało pamięta ból, traumę związaną z naszą cielesnością, seksualnością i dzisiaj, choć nie ma racjonalnych powodów tak samo zaciska się, niejako chroniąc nas przed powtórzeniem tego potencjalnie traumatycznego wydarzenia, jakim jest kontakt seksualny z druga osobą przynosząc ból, kłucie, uczucie zacisku, pieczenia, zamiast rozluźnienia i przyjemności. Mózg, choć jest niewiarygodnie złożonym organem, to w pewnych kwestiach jest bardzo leniwy. Nie tworzy nowych strategii działania, jeśli nie ma ku temu wystarczających powodów, tylko korzysta z tych, które już zna. A najmocniejszymi strategiami są te, które pozwoliły nam przetrwać w najtrudniejszych momentach, szczególnie w dzieciństwie.
To, co robimy podczas sesji hipnoterapii, to uczymy mózg nowych strategii radzenia sobie, nowych strategii przetrwania. W momencie, gdy podczas transu hipnotycznego rozluźniamy ciało, rozluźniamy również umysł, który chętniej wtedy przyjmuje i zapisuje sugestie, tworząc nowe ścieżki neuronalne. Czy to magia? Zupełnie nie. Stan hipnozy jest naszym naturalnym stanem i bywasz w nim, nie do końca sobie zdając z tego sprawę, przynajmniej kilka razy dziennie. Czy to groźne? Również nie.
Najczęstszą obawą, czy lękiem, który zgłaszają ludzie przed sesją jest to, że zostaną im wdrukowane jakieś sugestie, których nie chcą. Tymczasem nie da się tego zrobić. Twój umysł momentalnie wyłapie jakiś zgrzyt, nieścisłość, błąd, niezgodność z wartościami, jakie wyznajesz i zacznie protestować. Serio 🙂 Przetestowałam na sobie, jak to jest i mój mózg, mimo, że zanurzony w transowych falach Alpha i Theta momentalnie zaprotestował. Poza tym hipnoterapeuta jest zobowiązany wykonać sesję w taki sposób, by Ci pomóc, dać Ci natychmiastową ulgę, przynieść spokój do Twojego życia i radość. Ja chcę się cieszyć, że żyjesz pełnią swojego potencjału!
Co się dzieje podczas sesji hipnoterapii
Hipnoterapia nie ma nic wspólnego z hipnozą sceniczną, nie ma tu fajerwerków, widowiskowych katalepsji, nikt nie stroi sobie żartów, jest natomiast praca nad uwolnieniem Cię od dręczącego Cię problemu i przywróceniem Ci życia, jakiego pragniesz.
Zatem jak wygląda sesja hipnoterapii?
Sesja zaczyna się w momencie Twojego zgłoszenia. Już wtedy dostajesz zadanie wyobrażenia sobie swojego życia, gdy Twój problem zniknie zupełnie. Co wtedy? Jak będziesz żyć? co będziesz robić, jak się będziesz zachowywać, ubierać się, gdzie pracować, z kim się spotykać? Już na tym etapie możesz projektować swoje życie, uruchamiać wyobraźnię i moce kreacji. Możesz poczuć, czy naprawdę chcesz pozbyć się problemu 🙂 Bo życie niewątpliwie się zmieni. Jesteś na to gotowa / gotowy?
HIPNOTERAPIA – tu zachodzi bezpośredni kontakt z podświadomością. To powoduje, że zmiana zachodzi na najgłębszym poziomie naszej osobowości.
Kiedy trafisz na miękki fotel w pracowni Akademii Przyjemności (lub u siebie w domu, w przypadku pracy online), to czeka Cię rozmowa wstępna, która potrafi być długa, do której czasem używam symboliki kart, kości lub puzzli, by pogłębić Twoje (i swoje) rozumienie problemu. Ustalamy temat lub tematy do pracy i …
zabieramy się do roboty 🙂 Wprowadzam Cię w trans hipnotyczny pytając wcześniej o świadome zgody. Zanim to zrobię opowiem Ci o samej metodzie, odpowiem na wszystkie pytania, dam mikrodoświadczenie hipnotyczne, wszystko po to, byś mógł / mogła wejść w sesję z pełnym zaufaniem i rozluźnieniem.
Podczas transu zwykle Twoja świadomość jest obecna, aktywna, a ciało głęboko rozluźnione. W przypadku sesji pracy z Twoją podświadomością, poinformuję Cię wcześniej o tym, że Twój świadomy umysł może iść „spać” 🙂 Wszystko będziesz pamiętać z sesji, będziesz ze mną w kontakcie, w dialogu. Będę cały czas Ci towarzyszyć i prowadzić, ale robotę robisz Ty 🙂 I po Twojej stronie jest gotowość, zaangażowanie i chęć oraz podążanie za moimi sugestiami. Niestety nawet hipnoterapia nie jest cudowną pigułką, która załatwi wszystkie problemy bez Twojego udziału. A takie tęsknoty się pojawiają 🙂 Fajnie by było, mieć pigułkę na szczęście, ale, czy docenialibyśmy to szczęście wtedy?
Po wyprowadzeniu Cię z transu sprawdzamy działanie i jeszcze raz przywołam i opowiem wszystko, co się działo. Czasem też zadaję do domu zadanie 😉 Wredna jestem? Nieee 🙂 Chcę dla Ciebie jak najlepiej!
Co potem?
Nowe ścieżki neuronalne potrzebują utrwalania. To tak jak ze złamaną i zrośniętą nogą. Potrzebujesz ją ćwiczyć i wzmacniać, prawda? Z umysłem jest podobnie, choć jak dla mnie o wiele przyjemniej, łatwiej i… szybciej!
Już po jednej sesji powinieneś czuć zmianę, ulgę! Super, jeśli tak będzie! Już mówiłam Ci, ze mózg jest leniwy? Więc zmianę w jednym miejscu lubi multiplikować również w innych 🙂 I może tak być, że przychodząc z lękiem przed wygłaszaniem referatu w swojej szkole lub firmie, zorientujesz się, że z lekkością przychodzi Ci podrywanie dziewczyn, bo już nie boisz się zagadać do obcej osoby 🙂 Fajnie, nie?
Zwykle jest jednak tak, że zalecam 3-5 sesji, (jeśli trzeba, to więcej), ponieważ na jednej sesji rzadko jestem w stanie wyłapać wszystkie konteksty, w jakich twój problem się przejawia, więc kolejne sesje służą temu, by doczyszczać jeszcze takie miejsca. Czasem bywa tak, że Twój problem jest jak wielogłowy smok i trzeba te wszystkie głowy skutecznie zniwelować. Więc kilka sesji jest właśnie po to.
Jedna sesja to ok 2,5-4 godziny. Więc proszę, zarezerwuj sobie odpowiednią ilość czasu. Dobrze, byś miał / miała jeszcze chwilę po sesji, by na spokojnie dojść do siebie, ochłonąć, nie rzucać się w wir zadań i obowiązków. W końcu robisz zmianę swojego życia. Warto to celebrować z należytym szacunkiem, prawda?
Hipnoterapia, podobnie jak praca z ciałem jest wsparciem dla terapii psychologicznej! Nie zastępuje jej.
Do końca 2024 roku cena sesji to 400 zł